sobota, 19 kwietnia 2014

Życzenia wielkanocne


Wszystkim Wam z całego serca życzę wielu łask Bożych, zdrowia, radości, miłości i wszystkiego, co najlepsze. :)

wtorek, 15 kwietnia 2014

Peeling myjący do ciała Joanna z truskawką

Peeling, który raczej mam ochotę zjeść, niż używać go do ciała. :)


Pojemność: 100 ml.
Działanie (opis producenta): Peeling myjący o owocowym zapachu doskonale wygładza i odświeża ciało. Specjalnie dobrana receptura zawiera nawilżający ekstrakt z truskawki oraz drobinki ścierające, które usuwają zanieczyszczenia i martwe komórki naskórka.
Cena: ok. 4 zł w regularnej sprzedaży, kupiony za ok. 2 - 3 zł w Biedronce.

Skład: 
Aqua, Polyethylene, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Disodium Laureth-3 Sulfosuccinate, Coco-Glucoside, Glyceryl Oleate, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Xanthan Gum, Triethanolamine, Polyquaternium-7, Coceth-7, PPG-1-PEG-9 Lauryl Glycol Ether, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Fragaria Chiloensis Extract, Propylene Glycol, Disodium EDTA, Parfum, Synthetic Wax, DMDM Hydantion, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, CI:16255, CI: 77499


Moja opinia:
Najbardziej w tym peelingu podoba mi się zapach. Jest wspaniały. Od razu mam przed oczami misę truskawek, które mam ochotę pochłonąć w dwie sekundy. :) Ma całkiem sporo drobinek. Bardzo dobrze oczyszcza i wygładza skórę, do tego pozostawia na trochę ten śliczny truskawkowy zapach. Kuszą mnie inne wersje zapachowe z tej serii. Jedyny minus to dla mnie buteleczka. Trudno jest wydobyć resztki peelingu - albo trochę go stracimy, albo rozcieńczymy w wodzie, ale wtedy efekt już nie ten.  

Na pewno po niego sięgnę, jak i po inne wersje zapachowe. Polecam.


czwartek, 10 kwietnia 2014

Mały zakup w Biedronce - czyli pokaż mi krem do ciała...

Uwielbiam wszelkie mazidła do ciała. Mam suchą skórę, więc posmarować się czymś, co ją nawilży, a do tego pięknie pachnie, to sama przyjemność. Dlatego gdy dzisiaj w Biedronce zobaczyłam ostatnią sztukę kremu do ciała Garnier za niezbyt wygórowaną cenę siedmiu złotych, wiedziałam, że muszę go mieć. No i stało się. ;)


Krem przeznaczony jest do skóry suchej i szorstkiej, czyli w sam raz dla mnie. Producent jak zwykle obiecuje cuda na kiju, ale jak produkt się sprawdzi, to się okaże. Mam jeszcze dwa balsamy do zużycia, ale recenzja tego kremu na pewno ukaże się na moim blogu.

Cóż, kocham Biedronkę za to, że często można złapać takie okazje. Z drugiej strony za to właśnie nienawidzę tej sieci sklepów, bo prawie zawsze, gdy tam zajdę, muszę kupić jakiś kosmetyk. ;)

niedziela, 6 kwietnia 2014

Żel pod prysznic do włosów i ciała Fa Sport Double Power

Nie jestem wielką fanką żeli pod prysznic, jednakże ten mnie chyba przekonał do produktów z tej kategorii. :)


Pojemność: 400 ml.
Działanie (opis producenta): Fa Sport Double Power Sporty Fresh zawiera kompleks minerałów izotonicznych, który pomaga skórze się zregenerować, odświeżyć i zrewitalizować po uprawianiu sportu. Bogata formuła chroni naturalną równowagę nawilżenia i zapewnia efekt rozluźnionych mięśni. Energetyzujący świeży zapach działa pobudzająco. pH neutralne dla skóry. Dermatologicznie potwierdzona tolerancja skóry.
Cena: niecałe 10 zł w regularnej sprzedaży, kupiony w promocji za niecałe 7 zł.

Skład:
Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Chloride, Calcium Chloride, Magnesium Chloride, Taurine, Parfum, Polyquaterinum-7, Citric Acid, Linalool, Butylphenyl Methylpropional, Limonene, Hexyl Cinnamal, Geraniol, Citronellol, Benzyl Alcohol, Alpha-Isomethyl Ionone, Sodium Benzoate, CI 17200, CI 19140


Moja opinia:
Żel kupiła mi mama z myślą o moich wyprawach na basen. Jest to produkt, który stosuję pod prysznic po pływaniu. I tu świetnie sprawdza się jego funkcja "2 w 1", czyli żelu do mycia ciała i szamponu. Jest to bardzo praktyczne, bo nie muszę ciągać ze sobą kilku różnych butelek, mam wszystko w jednym. Żel bardzo dobrze myje ciało i, co mnie zaskoczyło, również włosy. Nie mam po nim żadnej "szopy" na głowie, moje włosy są takie, jak zwykle. Jedyna różnica to to, że szybciej się przetłuszczają. Dodatkowo, żel ma przyjemny zapach i - co dla mnie jest ważne - nie czuć potem na moim ciele chloru. Chlor jest bardzo trudno zneutralizować, moim wiecznym problemem był zapach, który się za mną ciągnął i którego nie sposób było się pozbyć. Ten żel dobrze sobie z nim radzi i tak naprawdę, jeśli chodzi o efekt końcowy, to moja skóra ma neutralny zapach. Za to bardzo duży plus. Żel ma konsystencję w sam raz - nie jest ani za rzadki, ani za gęsty, dobrze rozprowadza się po skórze i jest w miarę wydajny. Dobrze się pieni. Jedyne, co mi się nie podobało, to nie do końca dobre zamknięcie. Żel w torbie kilka razy mi się troszkę wylał, więc musiałam nosić go dodatkowo w woreczku, żeby niczego mi nie zabrudził. Nie wiem, czy trafił mi się ferelny egzemplarz, czy po prostu zamknięcie jest niedopracowane. Jednak jeśli lubicie po ćwiczeniach wziąć prysznic i nie lubicie nosić ze sobą setki kosmetyków, to ten żel z pewnością jest wart wypróbowania.

Polecam i pewnie jeszcze go kupię. 

Pierwsze rozdanie z tym blogiem - rozdanie u Pazurki u myszy :)

Pierwsze rozdanie, w którym biorę udział mając bloga - oby szczęśliwe dla mnie. :)

Zapraszam wszystkich serdecznie. :)

http://pazurkiumyszy.blogspot.com/2014/03/rozdanie-wygrywa-5-osob.html

Pierwszy post - zaczniemy od ulubionego musu do ciała. :) Tutti Frutti brzoskwinia & mango

Jest to jeden z moich ulubionych kosmetyków. Ogólnie rzecz biorąc, firma Farmona to jedna z moich ulubionnych firm. Linia Tutti Frutti to strzał w dziesiątkę dla tych, którzy lubią owocowe zapachy. Ja uwielbiam. :)




Pojemność: 275 ml.
Rodzaj skóry: każda.
Działanie: natłuszczające, odżywiające, wygładzające.
Cena: niecałe 13 zł w regularnej sprzedaży, przeze mnie kupione na promocji w Biedronce za 9 albo 8 zł.

Skład:

SKŁADNIKI AKTYWNE

masło karite, ekstrakt z owoców noni

SKŁADNIKI INCI

Aqua (water), Ethylhexyl stearate, Cyclopentasiloxane, Cyclohexasiloxane, Propylene glycol, Glyceryl stearate citrate, Paraffinum liquidum (mineral oil), Cetearyl alcohol, Glyceryl stearate, Butyrospermum parkii (shea) butter, Helianthus annuus (sunflower) seed oil, Parfum (fragrance), Panthenol, Morinda citrifolia (noni) fruit extract, Zingiber officinalis (ginger) root extract, Allantoin, Acrylates/c10-30 alkyl acrylate crosspolymer, Xanthan gum, Disodium edta, Sodium hydroxide, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, 2-bromo-2-nitropropane-1,3-diol, Bha, CI 19140, CI 16255.

Moja opinia:
Uwielbiam zapach tego musu. Nie byłam do końca przekonana do niego przed zakupem, spodziewałam się duszącej, mdłej woni. Mile się zaskoczyłam i uwielbiam smarować się nim pod wieczór, zasypiać otoczona tym pięknym, delikatnym zapachem. Zapach długo utrzymuje się na ciele (i nie tylko, bo w pokoju też jest wyczuwalny), ale jest bardzo subtelny i przyjemny. Konsystencję mus ma dla mnie w sam raz, jest lekki i bardzo dobrze rozprowadza się po skórze, dobrze się wchłania. Nie pozostawia żadnego uczucia na skórze, tylko ten śliczny zapach. Oczywiście jest on kwestią gustu, ale mówiąc szczerze, nie jestem miłośniczką takich zapachów, a się w nim zakochałam, więc... ;) Mus jest wydajny i w dobrej cenie.

Polecam i na pewno kupię ponownie. :)


Produkty od Farmony można wygrać w rozdaniu u Jadeit Woman - link: http://www.jadeitwoman.pl/2014/03/rozdanie-u-jadeit-woman.html  
Zachęcam do udziału w rozdaniu. :)